Paszporty Polityki przyznane będą już po raz 26. Nominowani w kategorii „Literatura” to: Łukasz Zawada, Małgorzata Rejmer oraz Olga Drenda. Debiut o sztucznej inteligencji i wizji przyszłości, historia Albanii, a także rzecz o przedmiotach, wytworach naszej wyobraźni i rzemiosła. W czyje ręce trafi tegoroczny paszport dowiemy się 8 stycznia 2019.
Laureatem zeszłorocznej nagrody został Marcin Wicha. Mój ulubiony. Musiałam o nim wspomnieć 😊
Kilka słów o książkach nominowanych.
Olga Drenda „Wyroby”. Wydana przez wydawnictwo Karakter. To rzecz o rzeczach, a ściślej mówiąc o wyrobach. „To przedmioty o rozmaitymi zastosowaniu i różnie datowane. Można nazwać je na wiele sposobów: samoróbkami, amatorką, twórczością nieprofesjonalną czy spontaniczną, bibelotem, gadżetem, albo lekceważąco: tanizną, badziewiem”. (Tamże, s.6) Historia dekoracji ogrodowych tworzonych z opon, elewacji domów ozdobionych fragmentami ceramiki czy dekoracyjne furtki, to tylko mały wycinek olbrzymiej polskiej produkcji wyrobów. Ciekawostką jest to, że autorka tłumaczyła na język angielski fragmenty książki „Bukareszt. Kurz i krew” autorstwa kolejnej nominowanej 😊
Małgorzat Rejmer „Błoto słodsze niż mód. Głosy komunistycznej Albanii” wydana przez Wydawnictwo Czarne. Nawiasem mówiąc wspomniana już książka autorki, reportaż „Bukareszt. Kurz i krew” nominowana była do Nike , a także do paszportu Polityki 2013. Książka o Albanii to zbiór relacji z pierwszej ręki. Opowiada o kraju, ludziach, a przede wszystkie o reżimie i o tym, jak reżim niszczył wszystko, co napotkał na swojej drodze, jak łamał ludzi, niszczył rodziny, zrywał więzi. To opowieść o tym, że rany jakie zostawił nie zabliźnią się, póki winni nie zostaną ukarani, i o tym jak Albania próbuje przemilczeć, zamieść pod dywan te wstydliwe i pełne bezsensownej przemocy karty historii.
Łukasz Zawada, „Fragmenty dziennika SI”, które wydało wydawnictwo Nisza. „Część znawców tematu prorokuje, że silną sztuczną inteligencję, tj. dorównującą człowiekowi, uda się wytworzyć już około 20130 roku. Fragmenty dziennika SI stawiają nas w sytuacji dość niezręcznej – bo okazuje się, że przegapiliśmy TEN moment, wszystko już się dokonało. Oczekiwany przełom nastąpił po cichu 12 grudnia 2012 roku – wówczas sieć internetowa zaczęła zyskiwać świadomość i moc sprawczą, do dzisiaj pozostaje jednak w utajeniu”. Tamże.
Za kogo trzymacie kciuki?